Ponownie zawitamy na Arco Arenę w Sacramento, gdzie w nocy ze środy na czwartek miejscowi Kings podejmą Indianę Pacers...
Sytuacja w rozgrywkach:
Sacramento (4-10) u siebie gra w kratkę (3-3). Póki co „Królowie” zajmują 14 miejsce na Zachodzie, bez perspektyw na play-off. Indiana notuje najlepszy od kilkunastu lat start w rozgrywkach. Pacers (9-3) są na czwartej pozycji na Wschodzie z dużą szansą na PO.
Forma i sytuacja kadrowa:
Celem Sacramento jest spokojne dogranie do końca sezonu. Nikt z klubowych włodarzy nie stawiał niemożliwych do realizacji celów w postaci awansu nawet do play – off. Rodzina Maloof, do której należy większościowy pakiet akcji klubowych jest na etapie budowania zespołu. Z ubiegłorocznego składu pozostało jedynie czterech graczy na czele z D. Cousinsem. Póki co wydaje się, że tylko trzech z 8 nowo pozyskanych graczy spełnia oczekiwania trenera Paula Westphala. T. Evans i M. Thornton prezentują się bardzo solidnie na pozycjach „1” i „2”, zaś wychowanek uczelni Kentucky skrzydłowy C. Hayes jest bardzo przydatny, na deskach. Bez wątpienia największym problemem Kings, jest ławka rezerwowych.
O zespole z Indianapolis w sezonie 2011/12 póki co możemy mówić tylko w samych superlatywach. Pacers póki co są największą rewelacją ligi. Warto zwrócić uwagę, że drużyna Franka Vogela jeżeli już przegrywa to raczej z drużynami topowymi (Miami, 76ers) . Jedyną poważniejsza wpadka miała miejsce w Detroit. Ubiegły tydzień Granger i spółka mogą zaliczyć do bardzo udanych, bo oprócz porażki z Philadelpią pokonali Hawks, Raptors i Celtics, a więc ekipy kadrowo mocniejsze od Sacramento.
Historia spotkań:
Interesujące jest to, że Indiana w ostatnich latach częściej przegrywała u siebie z Sacramento niż na wyjazdach. Cztery wcześniejsze mecze wyjazdowe to 3 zwycięstwa Pacers (105:111, 109:117, 98:107) i porażka (110-105).
Typ i uzasadnienie:
Indiana to w pewnym sensie wzorzec dla działaczy z Sacramento jak należy budować zespół. Nie w sposób rewolucyjny, ale małymi krokami. Pacers kilka sezonów grają w podobnym zestawieniu, ich atutem jest więc zgranie, co widać po świetnej grze tzw. swingiem. Goście mają więcej indywidualności, wartościowych zmienników i są w lepszej formie. Statystyki też wskazują na Pacers...
Napisz nowy komentarz