Przed świętami Bożego Narodzenia zawitamy jeszcze na tafle niemieckiej DEL, gdzie naszą uwagę przykuło spotkanie pomiędzy Mannheim, a Hamburgiem.
Sytuacja w rozgrywkach:
Mannheim, to aktualny lider niemieckiej ligi hokeja na lodzie. „Orły” po 28 seriach spotkań mają na swoim koncie, aż 57 „oczek”. W pościg za nimi podążyły Eisbaren Berlin (54) i Ingolstadt (52). Hamburg (47pkt.) jest szósty i traci do swojego piątkowego rywala 10 punktów. Do fazy play – off awansuje 10 najlepszych drużyn rundy zasadniczej.
Forma i sytuacja kadrowa:
Czynnik, który sprawił, że zainteresowaliśmy się tym meczem to dyspozycja drużyn we wcześniejszych meczach. Wydaje się, że w tej części sezonu Mannheim ustabilizowało formę, zaś Hamburg przeżywa mały kryzys. Zresztą chimeryczna forma gości, jest ich znakiem firmowym, gdyż w poprzednich sezonach również można było zauważyć tendencję przestojową Freezers. Zdarzało się, że Hamburg nie był w stanie wygrać 7-8 meczy z rzędu, co z pewmnością leży w psychice graczy. Najwyraźniej nie jest ona mocną stroną drużyny Stephana Richera. "Spadkobiercy" Munchen Barons w Grudniu rozegrali 7 spotkań, z czego aż w sześciu zjeżdzali z tafli jako pokonani. Podkreśleniem fatalnej formy Hamburga były dwie ubiegłotygodniowe porażki z Eisbaren Berlin i Monachium. W tych 3 meczach hokeiści z Hamburga stracili 15 goli, co źle świadczy o ich obronie.
Na zupełnie odmiennym biegunie jest Mannheim. "Niebiesko – biało – czerwoni" na Mistrzostwo Niemiec czekają od sezonu 2006/07, a więc cztery lata. W swojej historii Mannheim 6 razy sięgał po ten tytuł. SAP-Arena, w której swoje mecze rozgrywają także piłkarze ręczni Rhein Neckar Lowen jest w tym sezonie prawdziwą twierdzą nie do zdobycia dla większości drużyn DEL. Podopieczni Harolda Kreisa są aktualnie drużyną, która może poszczycić się najlepszym bilansem spotkań na własnym obiekcie. Mannheim wygrało 11 z 14 spotkań przy czym, ostatni raz "Orły" przegrały ponad miesiąc temu z Iserlohn (1:2, po dogrywce). Taka postawa pozwala przyciągnąć na trybuny SAP Areny prawie 9 tys. widzów, co jest trzecią frekwencją w DEL. Największe atuty gospodarzy? Skuteczność w ataku, a zarazem twarda gra w defensywie. Felix Bruckman, to jeden z lepszych goalkeeperów w lidze, zaś dwie pierwsze formacje "Orłów" z Glumacem. Ullmanem, Michellem i Lee należą do najskuteczniejszych w DEL. Ogromnym atutem Mannheim, o którym nie możemy nie wspomnieć jest też power play, a więc gra w przewadze. Pod tym wzgklędem hokeiści z landu Baden – Wirtembergii również są najlepszą ekipą ligi z rzadko spotykaną skutecznością sięgającą prawie 22% !
Historia spotkań:
Jak zwykle analizujemy 10 wcześniejszych spotkań tych ekip w DEL i trzeba oddać, że były one zazwyczaj bardzo zacięte i wyrównane. Mannheim wygrało 6 z nich, Hamburg 4. W sezonie 2011/12, zespoły te rywalizowały ze sobą dwukrotnie w Hamburgu. We wrześniu Freezers wygrali 4:2, by 2 Grudnia uznać wyższość „Orłów” 4:5. Teraz rywalizacja przeniesie się do Mannheim.
Typ i uzasadnienie:
Właściwie wszystkie argumenty wskazaliśmy powyżej. Mannheim przed własną publicznością prezentuje się rewelacyjnie. Ma bardzo wyrównany skład z wieloma klasowymi zawodnikami, oczywiście jak na warunki niemieckie. Forma od początku sezonu ustabilizowana, wysoka w przeciwieństwie do Hamburga, który tylko raz wygrał w poprzednich 7 meczach. Mannheim doskonale radzi sobie w przewadze, co może mieć spore znaczenie w tej konfrontacji. Stawiamy na zwycięstwo gospodarzy.
Komentarze
Your writing is perfect and complete. safetoto However, I think it will be more wonderful if your post includes additional topics that I am thinking of. I have a lot of posts on my site similar to your topic. Would you like to visit once?
Napisz nowy komentarz