Dynamo Mińsk ma jeszcze świeżo w pamięci ubiegłoroczne baty jakie zbierało od Niznekamska. W tym sezonie role się jednak odwróciły i to Białorusini należą do czołówki KHL.
Sytuacja w rozgrywkach:
Dynamo Mińsk – 40 spotkań, 68 punktów, (23 zwycięstwa – 17 porażek) i 3 miejsce na Zachodzie.
Niznekamsk – 38 spotkań, 52 punkty, (17 zwycięstw, 20 porażek) i 9 pozycja na Wschodzie.
Forma i sytuacja kadrowa:
Przedstawione powyżej zestawienie dotychczasowych osiągnięć obu drużyn w sezonie 2011/12 dobitnie przekonuje nas o tym, że faworytem tego meczu będą Białorusini. Drużyna z Mińska poprzedni mecz przed własną publicznością rozgrywała jeszcze w starym roku. W tym okresie pokonywała Rygę, Petersburg i Mytyshi. Potem przyszły dwie niespodziewane porażki na wyjazdach w Novokucniecku i Novosibirsku, które zepchnęły drużynę czeskiego szkoleniowca Marka Sykory z pozycji wicelidera. Gospodarze przystąpią do pojedynku z Neftehimikiem osłabieni brakiem bramkarza Mezina oraz dwóch defensorów Krajicka i Denisova.
Niznekamsk to jedna z nielicznych drużyn w KHL, która lepiej prezentuje się na wyjazdach niż u siebie. Podopieczni Vladimira Golubovicha mają jednak za sobą bardzo trudne wyprawy do Magnitogorska, Petersburga i Kazania, z których wrócili bez punktu. Na osłodę pozostaje im zwycięstwo w Khantymansijsku przeciwko Yugrze. Do meczu z Dynamem Mińsk przystąpią w najmocniejszym składzie.
Historia spotkań:
Statystyki przemawiają za Niznekamskiem, ale przypomnijmy, że dla Mińska to dopiero czwarty sezon w Kontynentalnej Lidze. Całościowy bilans – 7 spotkań, 5 razy wygrywał Niznekamsk, a zaledwie 2 razy Dinamo Mińsk. Ubiegły sezon: 4:1 i 1:0, 3:5 i 1:6 (4 zw. Niznekamska)
Typ i uzasadnienie:
Białorusini mają coś do udowodnienia Neftehimikowi. Dinamo w ubiegłych rozgrywkach przegrało wszystkie 4 starcia z Niznekamskiem. W sezonie 2011/12 Mińsk wygrał na wyjeździe 2:3. Dinamo walczy o 2 miejsce na Zachodzie ze swoim imiennikiem z Moskwy i Mythisi. Wszystkie te drużyny mają po 68 pkt. Mińsk wygrał u siebie trzy mecze z rzędu i liczymy, że w niedzielę ta seria zostanie podtrzymana.
Napisz nowy komentarz