W tym tygodniu postanowiliśmy się wybrać do Fernando Buesa Areny, gdzie miejscowa Caja Laboral zmierzy się z Olympiakosem Pireus w ramach grupy A koszykarskiej Euroligi.
Sytuacja w rozgrywkach:
Sytuacja w grupie A jest dość klarowna. Zespół z „kraju Basków” jako jedyna drużyna legitymuje się kompletem 4 punktów w 2 meczach. Olympiakos podobnie jak trzy inne zespoły (Nancy, Bilbao, Cantu) ma 3 „oczka” (zwycięstwo i porażka). Grupa jest więc niezwykle wyrównana.
Forma drużyn:
Caja Laboral w ACB póki co gra bardzo nierówno. Wprawdzie Baskowie legitymują się dodatnim bilansem 3-2, ale wysoka wyjazdowa porażka z Zaragozą i przed własną publicznością z Valencią świadczą, że zespół nie jest jeszcze w najwyższej formie, za to znacznie lepiej radzi sobie w pucharach, gdzie zdołał wygrać na trudnym parkiecie w Stambule i pewnie u siebie z Cantu. Olympiakos podobnie jak ich odwieczny rywal z Aten, w greckiej lidze nie ma sobie równych, bo ta mówiąc dosadnie jest w tym roku w związku z kryzysem w Grecji bardzo słaba. Wysoka porażka z Bilbao sprzed 2 tygodni świadczy o tym, że nie jest to już drużyna tak mocna jak przed laty, a wymęczone zwycięstwo z Fenerbahce przed własną publicznością (po mocno kontrowersyjnych decyzjach arbitrów) utwierdza mnie w przekonaniu, że OP nie prezentuje się jeszcze na tyle dobrze by móc z powodzeniem rywalizować z najmocniejszymi klubami Euroligi.
Potencjał i sytuacja kadrowa:
Caja przystąpi do meczu z Grekami w możliwie najmocniejszym składzie. W meczu z Valladolid pauzował tylko Unai Calbarro (decyzja szkoleniowca). Jest jednak cecha która łączy te kluby – oba zostały w ostatnich latach poważnie osłabione (Caja – Rakocević, Scola, Splitter, Mickael Pete, Olympiakos – Kleiza, Childress, Sofo, Papaloukas, Teodosić, Bouroussis). W przeciwieństwie do Greków, Hiszpanie potrafili znaleźć w ich miejsce wartościowych graczy i zachować chociażby szkielet składu. Dlatego też porównując składy obu ekip widać spore dysproporcje właściwie na każdej pozycji. Olympiakos szczególnie słabo prezentuje się pod koszem i to może być element decydujący w tej rywalizacji.
Historia spotkań:
W poprzednich edycjach Euroligi, te kluby spotykały się ze sobą dość często. Cztery wcześniejsze konfrontacje to zwycięstwa „wielkiego” wtedy Olympiakosu, ale wcześniej Grecy naprawdę mieli mocną drużynę. Kryzys w tym kraju zrobił jednak swoje i dziś z tamtej drużyny pozostała tylko nazwa, więc akurat historią spotkań zbytnio bnie powinniśmy się kierować.
Typ i uzasadnienie:
Koszykarze z Pireusu stoją według Nas na straconej pozycji. Kasa klubowa nie prezentuje się już tak okazale jak w poprzednich latach. Nowe transfery to „melodia przyszłości”. Z doświadczonych graczy pozostał jedynie Spanoulis. Po tym co grecy pokazują do tej pory, jakoś nie mamy złudzeń kto tu wygra. Jedyną szansą OP jest mocna defensywa, problem tylko w tym, że wartościowych defensorów w tym zespole można policzyć na palcach jednej ręki. Według nas dobrą opcją będzie tu handicap -5.5, po 1.85 na Caja Laboral.
Porównaj kursy bukmacherskie na mecz Caja Laboral - Olympiakos Pireus:
Napisz nowy komentarz