Tym razem postanowiliśmy wybrać się do „serca” Niemiec, landu zwanego Dolną Saksonią, gdzie w nieco ponad 120 tys. Getyndze, miejscowy zespół BG Goettingen podejmie Armię Tbilisi.
Sytuacja w rozgrywkach i forma drużyn:
„Fioletowi” to największe rozczarowanie BBL. Zespół, którego celem był i jest awans do play – off zawodzi na całym froncie, czego dowodem jest fatalny bilans (1-9). Równie słabo podopiecznym Stefana Mienacka wiedzie się w rozgrywkach Eurochallange (0-3), gdzie nie potrafili sprostać nawet holenderskiemu Leiden na własnym parkiecie (71:80), w efekcie czego zajmują ostatnie miejsce w grupie B. Ich rywal, koszykarze z odległej Gruzji to jedna z większych rewelacji całych rozgrywek, który dzięki zwycięstwom z Getyngą i Leiden plasują się tuż za Besiktasem Stambuł. Zespół ze stolicy Gruzji nie ma również sobie równych w krajowych rozgrywkach, gdzie wygrał wszystkie 6 spotkań, bez większych problemów.
Potencjał i sytuacja kadrowa:
W Getyndze popełniono poważne błędy, jeśli chodzi o ruchy transferowe. Klub wprawdzie nie dysponował tak dużym budżetem jak w ubiegłym roku, ale był w stanie zakontraktować kilku zawodników z poprzedniego sezonu. Tymczasem drużynie „złamano kręgosłup”. W miejsce doświadczonych i ogranych na europejskich parkietach koszykarzy, ściągnięto młodych „świeżaków” z niższych amerykańskich lig stanowych. Jedynie Raymond Sykes i Horny Paris, gwiazda Uniwersytetu St. Johns, mającego swoją siedzibę w Nowym Jorku spełniają pokładane w nich oczekiwania. Dlaczego Getynga gra tak słabo? W zespole brakuje graczy doświadczonych, większość z nich to zawodnicy na dorobku, których średnia wieku wynosi niespełna 23 lata!
Armia Tbilisi to zespół budowany na tu i teraz. W stolicy Gruzji pojawiły się wystarczająco duże pieniądze, aby zbudować zespół, który będzie w stanie wyjść z grupy, a kto wie może i namieszać w dalszej fazie rozgrywek. Bezsprzecznie największą gwiazdą drużyny jest Jeremy Richardson, który zdobywa średnio ponad 16 pkt./meczu, notując przy okazji prawie 5 zbiórek. Były rzucający obrońca/skrzydłowy Valencii z pewnością znalazły sobie zatrudnienie w Europie, ale do gry w Armii zachęcił go całkiem pokaźny kontrakt, opierający ponoć na kwotę 1 mln $ za rok gry. Nie jest tajemnicą, że o sile zespołu ze stolicy Gruzji decydują obcokrajowcy. Każdy z nich tj. Diaz, Gaines, Thomas czy Kjellbom zdobywa dla swojego zespołu podwójne zdobycze punktowe. Problemy drużyny prowadzonej przez Kote Thugushiego zaczynają się dopiero, gdy na parkiet wchodzą ich gruzińscy zmiennicy, co w dalszej fazie rozgrywek zapewne nie pozwoli Armii podbić europejskich parkietów. Nie mniej jednak na chwilę obecną powinno to wystarczyć.
Historia spotkań:
Te drużyny nie rywalizowały ze sobą w europejskich pucharach.
Typ i uzasadnienie:
Koszykarze z Getyngi fatalnie rozpoczęli sezon i nie wydaje się by byli w chwili obecnej w stanie podjąć rękawice w starciu z „gruzińską” drużyną. Źle przeprowadzone transfery mają ogromny wpływ na jakość koszykówki proponowaną przez Getyngę. Co gorsza ich sytuacja w BBL wygląda dramatycznie. Według nas gospodarze najzwyczajniej odpuszczą puchary i skoncentrują się na swojej lidze, zaś Armia dla której jest to mecz bardzo ważny bez większych problemów wywiezie z Getyngi 2 punkty.
Komentarze
kamagra 100mg reputable site
https://ponlinecialisk.com/ - generic cialis for sale
Napisz nowy komentarz