Aston Villa – Manchester United to bez wątpienia najciekawiej zapowiadające się spotkanie 14 kolejki angielskiej Premier League. Czy "Czerwone Diabły" wreszcie zagrają tak jakby życzyli sobie tego ich fani?
Sytuacja w rozgrywkach:
Aston Villa zajmuje 8 miejsce z 16 punktami (3-7-3). Manchester United jest wiceliderem Premier League. „Czerwone Diabły” zgromadziły 30 pkt w 13 spotkaniach (9-3-1).
Forma i sytuacja kadrowa:
„ No McLeisch at Villa Park” - to hasło towarzyszyło przyjściu Alexa McLeisha do Aston Villi. Nic w tym jednak dziwnego, skoro Szkot przez 4 lata trenował rywala zza miedzy Birmingham, które de facto spuścił do Championschip. „Alex M. zachował się jak dezerter w armii swojej ojczyzny, który został najemnikiem u wrogów” - taką opinię przedstawił jeden z fanów Birmingham ma jednym z portali internetowych. Włodarze z Villa Park postawili się jednak kibicom i... stracili na tym. Zespół, który w ubiegłym roku przez znaczną część sezonu walczył jak równy z równym z potentatami Premier League, od początku rozgrywek nie może znaleźć właściwego rytmu.
Nieciekawe nastroje panują też w Manchesterze, a właściwie jego „czerwonej” części, bo największy wróg United - „ The Citizens” mają teraz swoje „5 minut”. Ferguson i jego chłopcy od początku sezonu grają bardzo nierówno. To nie jest ten Manchester United, który potrafił seryjnie wygrywać kilkanaście meczy w Premier League. W grze piłkarzy z Old Trafford nie widać radości. Chocarito, Rooney czy Nani, a więc turbiny napędowe mechanizmu Fergusona poruszają się jakby wrócili z wakacji, a nie byli w pełni sezonu. Nic więc dziwnego, że Manchester traci punkty nawet na własnym obiekcie (z Newcastle 1:1), ale również męczy się na wyjazdach.
Historia spotkań:
Piłkarze z Villa Park nie mogą pochwalić się wielkimi sukcesami w meczach z United. Bilans 10 poprzednich spotkań przemawia zdecydowanie na korzyść gości, którzy 6 z nich wygrali, notując przy tym zaledwie 1 porażkę. Trzy razy drużyny dzieliły się punktami. W poprzednim sezonie na Villa Park padł remis 2-2, zaś w „Teatrze Marzeń” Manchester wygrał 3-1.
Typ i uzasadnienie:
Każde niepowodzenie United powoduje napięcie w drużynie i nakłada dodatkową presję na piłkarzy. Wprawdzie posada Fergusona jest niezagrożona, ale oprócz miejsca w tabeli kibiców z Old Trafford interesuje też styl gry drużyny, a z tym nie jest ostatnio najlepiej. Remis w meczu Carling Cup z Crystal Palace (Champinschip) utwierdził nas w przekonaniu, że United są jeżeli nie w kryzysie to poważnym dołku, z którego muszą czym prędzej się wydostać. Sytuacja wydaje się być ku temu idealna, bo Aston Villa to rywal, który ma wyraźny kompleks piłkarzy Fergusona.
Porównaj kursy bukmacherskie na mecz Aston Villa - Manchester United:
Napisz nowy komentarz