Darmowy typ Litex Łowecz - rywal Wisły Kraków

O drużynie z Łowecza trudno powiedzieć, że jest historią czy symbolem bułgarskiej piłki klubowej.
W zestawieniu z CSKA czy Levskim, Litex prezentuje się naprawdę blado. Nie mniej jednak, ostatnie lata pod rządami biznesmena Griszy Ganczewa to z pewnością czas świetności tego klubu...

Warto zwrócić uwagę na samą postać właściciela klubu, gdyż zdania na jego temat są podzielone. Dla jednych jest lokalnym patriotą, który nakręca gospodarkę i tworzy miejsca pracy w niewielkim, bo zaledwie 40 tys. Łoweczu. Inni twierdzą, że jest kryminalistą, który dorobił się na "czarnej strefie". Tak czy inaczej jego majątek szacuje się na około 480 mln dolarów. Jako, że Ganczew był niegdyś sportowcem, a konkretniej zapaśnikiem wspiera również osoby mające podobne pasje. Pod jego egidą działają m.in zapaśnicy, sztangiści, bokserzy czy siatkarze. Darmowy typ już wkrótce.

Wróćmy jednak do klubu z Łowecza. Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że Litex to klub z tradycjami. Choć Litex założony został w 1921 roku i obchodzi obecnie 90-lecie istnienia, to tak na dobrą sprawę jego historia zaczęła się w czerwcu 1996 r., kiedy to Ganczew zainwestował w klub z rodzinnego miasta. Od tej chwili nadeszły "tłuste lata" dla "pomarańczowo-zielonych". Zaczęło się od mocnego przytupu. Litex po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, z miejsca jako beniaminek wywalczył Mistrzostwo Bułgarii. Rok później w sezonie 1998/99 powtórzył ten sukces. Gdy wydawało się, że na lata piłkarze z Łowecza zdominują "bułgarskie podwórko" przyszedł regres i dominacja klubów ze stolicy, które przez następne dziesięciolecie dzieliły i rządziły na krajowym podwórku. W tym czasie klub z Łowecza zdołał "jedynie" sięgnąć 4 razy po Puchar Bułgarii.

Litex odzyskał krajowe mistrzostwo dopiero w sezonie 2009/2010 i podobnie jak 10 lat wcześniej, w następnym roku powtórzył sukces. Największe marzenie właściciela klubu pozostało jednak nadal nie spełnione, zespół nigdy nie zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Najlepszy występ na arenie europejskiej to sezon 2005/06, kiedy to po wyeliminowaniu belgijskiego Racingu Genk, Litex awansował do fazy grupowej Pucharu UEFA. Tam wygrał m.in z Grasshoppersem Zurich czy Dnipro Dniepropietrowsk i awansował do play-off, gdzie został wyeliminowany przez francuski Strasbourg.

Litex Łowecz to istna "wieża babel". Oczywiście trzon zespołu stanowią Bułgarzy, jednak w kadrze znajdziemy też sześciu Brazylijczyków, trzech Francuzów, Bośniaka, Serba, Słoweńca i Urugwajczyka. Litex dość aktywnie działał w letnim okienku transferowym i sprowadził, aż 8 nowych piłkarzy. Nie są to jednak zawodnicy wybitni. Najdroższy z nich prawoskrzydłowy  urugwajski pomocnik Robert Flores został sprowadzony za 675 tys. €. Reszta graczy to piłkarze na dorobku, o czym świadczy polityka klubu "taniej kupić, drożej sprzedać". Przykład – Stanislaw Manolev, który został sprzedany niedawno do PSV Eindhoven za 3,1 mln €. W ekipie Litexu warto zwrócić także uwagę na kapitana drużyny, Serba z bułgarskim paszportem Nebojse Jelenkovicia i bramkostrzelnego napastnika Svetoslawa Todorova.