Anglikom oraz Rosjanom bukmacherzy przyznają zgodnie najwięcej szans na awans z grupy B do kolejnej fazy turnieju. Czy mają rację?
Niemałych emocji powinny dostarczyć zmagania w grupie B podczas Mistrzostw Europy. Fachowcy tuż po losowaniu określili je starciem “Wyspiarzy” ze “ Słowianami”. Los skojarzył tu bowiem mocnych jak zawsze Anglików, marzących o potędze Rosjan, bojowo nastawionych Walijczyków oraz nieobliczalnych Słowaków. Wszystkie drużyny ostrzą sobie zęby na awans i z pewnością wszystkie mają swoje atuty, które postarają się wykorzystać. Komu to się uda? Kto zdobędzie promocję do kolejnej fazy turnieju, a kto będzie musiał wrócić do kraju po trzech meczach grupowych? Poniżej postaramy się przyjrzeć szansom reprezentacji, które los skojarzył w razem w grupie B.
Anglicy bezbłędni w eliminacjach
Faworytem do wygrania grupy są dla bukmacherów Anglicy (kurs 1.83). Jak burza przeszli przez eliminacje, wygrali wszystkie 10 meczów (tylko czterem drużynom w historii udała się taka sztuka), strzelili 30 goli zapisując zaledwie 3 po stronie strat. Klasą dla siebie w eliminacjach był zdobywca aż 7 bramek Wayne Rooney. Tyle tylko, że od ostatniego meczu w eliminacjach minęło sporo czasu, a kapitan drużyny wraca do gry po długiej kontuzji i tak naprawdę nikt nie wie w jakiej będzie dyspozycji podczas francuskich zmagań. To z pewnością spędza sen z powiek selekcjonera Roya Hodgsona i spragnionych sukcesu na wielkiej imprezie fanów.
A udział Anglików w turniejach rangi mistrzowskiej to pasmo niepowodzeń, wyjątkiem jest złoto podczas Mundialu rozgrywanego w 1966 roku na własnej ziemi. Jeśli chodzi zaś o Euro to na 14 turniejów w aż 6 zabrakło Synów Albionu, w pozostałych wiodło im się z różnym szczęściem, szczytem możliwości były brązowe medale w 1968 oraz 1996 roku. Co ciekawe, z poprzednich 4 turniejów o Puchar Henriego Delaunaya, w których uczestniczyli, aż trzykrotnie eliminowani byli po rzutach karnych. Na taką ewentualność przygotowali się oczywiście bukmacherzy i wycenili ją na 1.80.
Tym razem jednak wszyscy na Wyspach wierzą, że zła passa wreszcie się odwróci i ich ulubieńcy odegrają we Francji kluczową rolę. Nie jest to z pewnością wiara bezpodstawna. Coraz większa ilość zdolnych graczy stanowi bowiem o sile czołowych drużyn najmocniejszej ligi świata, imponować może zwłaszcza siła w ataku. Wspomniany Rooney, Kane, Sturridge, Sterling czy Walcott to zawodnicy, przed którymi muszą drżeć najlepsze defensywy na kontynencie.
Zresztą będąc świadomym pewnych niedostatków w grze defensywnej Hodgson postawił właśnie na atak, nie krępując zanadto swoich największych gwiazd taktycznymi niuansami. Jeśli zatem wierzymy w ofensywną moc Anglików obstawmy, że będą dysponowali najlepszym atakiem na turnieju. Kurs 14.00 jak najbardziej zachęca. Zbyt niski? Żaden problem. Anglia wygrywa turniej, a Rooney zostaje królem strzelców - kurs 67.00. Brzmi dobrze, prawda?
Rosjan sny o potędze
Braku awansu z grupy z pewnością nikt nie zakłada w Rosji. Drużyna, która zapisała piękną kartę w historii Mistrzostw Europy ( triumf w pierwszym turnieju, później 3 x srebro), nie ma prawa powtórzyć wpadki z poprzedniego Euro, kiedy po mocnym początku i rozbiciu Czechów 4-1 na inaugurację, w kolejnych meczach zaprezentowała się na tyle kiepsko, że nie była w stanie wyjść z grupy. Fazy grupowej Rosjanie nie przebrnęli także na Mundialu w Brazylii. Tym razem ma być inaczej, zresztą wydają się to potwierdzać bukmacherzy w swoich przewidywaniach. Kurs na wyjście z grupy to zaledwie 1.25, brak awansu natomiast wart jest 3.75.
W eliminacjach wcale nie było jednak tak różowo, przez długi czas Rosjanie męczyli się w grupie. I wtedy, na cztery mecze przed końcem eliminacji zagrano va banque i podziękowano za współpracę Fabio Capello (wypłacając mu przy okazji 21 mln € odszkodowania) zatrudniając zarazem Leonida Słuckiego. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Drużyna szybko odnalazła wspólny język z nowym selekcjonerem, co było o tyle łatwe, że część zawodników znała go dobrze ze współpracy w CSKA Moskwa - prowadzi ten zespół zresztą do dziś. Sborna wygrała wszystkie mecze do końca eliminacji i zapewniła sobie bilety do Francji.
Wszystko, co zrobił nowy selekcjoner, to przywrócił drużynie styl, w którym czuła się najlepiej. A więc do łask wróciły dynamiczne ataki środkiem pola, ciągła wymienność pozycji i strzały z dystansu. To wystarczyło, by zawodnicy odzyskali wiarę we własne możliwości. A pamiętać trzeba, że będzie to jedna z bardziej doświadczonych ekip na turnieju, trzon drużyny pozostaje praktycznie niezmienny od Euro 2008, kiedy dotarli do półfinału. Dla wielu graczy może to być ostatni moment na odniesienie sukcesu z reprezentacją dlatego możemy być pewni, że zrobią wszystko by tak się stało. A dla dumnych Rosjan sukcesem wydaje się być jedynie dojście do finału. Finał Rosja - Francja? Czemu nie. Bukmacherzy wycenili taką ewentualność na 101.00. Jeszcze więcej zarobią gracze, którzy poprawnie wytypują Rosję na najwyższym stopniu podium przy jednoczesnej koronie króla strzelców dla Artioma Dziuby. Tutaj kurs to aż 251.00.
Całe walijskie nadzieje na barkach jednego człowieka
Najdroższemu piłkarzowi świata - Garethowi Bale’owi - u progu kariery udało się to, czego nie potrafił dokonać jego straszy kolega Ryan Giggs - praktycznie w pojedynkę (strzelił 7 z 11 goli w eliminacjach) wprowadził swoją drużynę do finałów wielkiej imprezy. Po 58 latach od udziału w MŚ, ubodzy piłkarsko krewni Anglii wracają na salony. Euro 2016 będzie dla nich premierowym występem na ME.
Radość jest tym większa, że w grupie trafili na Anglików właśnie. Mecz z nimi traktowany jest jako sprawa wagi państwowej a w przypadku zwycięstwa (kurs 4.00) cała Walia oszaleje ze szczęścia. Na awans kursy ustalone zostały na poziomie 1.61, natomiast brak promocji do dalszych gier to 2.25.
Przez eliminacje Walijczycy przeszli dość pewnie, z najmocniejszym rywalem, typowanymi nawet do medalu na Euro Belgami, zdobyli 4 punkty a w całych eliminacjach stracili zaledwie 4 gole. Słowem, które najlepiej scharakteryzuje grę drużyny jest...chaos. Wyspiarze dobrze wiedzą, że im większe zamieszanie zapanuje na murawie, im bardziej w łeb wezmą wszelkie taktyczne schematy, tym więcej miejsca na kontrę będzie miał Bale, który jak chyba żaden piłkarz na świecie potrafi wykorzystać kilka metrów wolnej przestrzeni.
Ogólnie cała gra drużyny oparta jest na gwiazdorze Realu (dlatego nieco może dziwić kurs na poziomie 2.00, że będzie najlepszym strzelcem Walijczyków). W kreowaniu sytuacji pomagać mają mu Aaron Ramsey i Joe Allen, reszta ma nie przeszkadzać, czyli pracować na całej długości i szerokości boiska. To co spędza jednak sen z powiek selekcjonera Chrisa Colemana i kibiców to kruche zdrowie Bale’a. Przez trzy ostatnie sezony opuścił on aż 20 meczów, 108 dni spędzając w gabinetach zabiegowych. Wiele osób jest zdania, że gdyby nie te przypadłości, już teraz byłby na poziomie CR7 i Messiego. Wszystkim fanom jego talentu spodoba się na pewno opcja Walia złoto/ Bale królem strzelców - kurs 126.00.
Słowacy do Francji na wycieczkę?
Debiutującą na ME Słowację czeka we Francji piekielnie trudne zadanie. Pomimo, że jako jedni z pierwszych zapewnili sobie udział w imprezie i w kraju zapanował hurraoptymizm, to losowanie turnieju nie napawa optymizmem. Anglia wydaje się pewniakiem do wyjścia z grupy, Rosjanie nie mogą sobie pozwolić na wpadkę na trzecim turnieju z rzędu, natomiast bukmacherzy wyżej cenią surowy styl Walijczyków niż polot Słowaków. Kurs na awans to 2.10, brak awansu to 1.67. Natomiast w przypadku trzech porażek w grupie pomnożymy nasze środki ośmiokrotnie (8.00).
Czy nie będzie to jednak drużyna, która wszystkich zaskoczy? Pamiętajmy, że Słowacja wygrała sześć pierwszych meczów w eliminacjach i już w czerwcu 2015 działacze tamtejszej federacji mogli zacząć rozglądać się za hotelami we Francji. Pokonanie Hiszpanów i wysłanie do baraży Ukrainy nie mogą być dziełem przypadku i dają nadzieję kibicom, że drużyna zbudowana wokół Marka Hamsika powtórzy co najmniej występ z MŚ 2010 i wyjdzie z grupy. Czy tak będzie? Czas pokaże.
Kto zagra dalej?
Chociaż trudno nazwać grupę B grupą śmierci, to jest to na pewno jedna z ciekawszych grup na turnieju. Żadna z drużyn nie zamierza odpuszczać walki o awans, jednym daje się większe szanse, innym mniejsze. Czekają nas z pewnością wspaniałe mecze a już na pojedynek Anglii z Walią ostrzą sobie zęby kibice nie tylko z brytyjskim paszportem. Nie lada wyzwanie czeka zatem nas - typerów, ale to akurat lubimy najbardziej.
Komentarze
Walia wygrała grupe. Masakra. Jaki bvł kurs na to?
I co geniusze? Anglia skazana na sukces? hahahhahahah Odwróć tabele, Anglia na czele hehehehe.
podpowiedź za free. Na Słowację z Walią jest 2,79. Jeśli zagrają swoje to Walia nie ma szans, a kurs wygląda wyjątkowo solidnie
Napisz nowy komentarz