Kolejne piłkarskie święto czeka kibiców na Liberty Stadium w Swansea, gdzie „Łabędzie” podejmą Arsenal Londyn.
Sytuacja w rozgrywkach:
Arsenal (36) jest piąty i traci tylko 1 punkt do czwartej Chelsea. Swansea zajmuje 12 miejsce z
7 pkt. przewagi nad Boltonem znajdującym się w strefie spadkowej.
Forma i sytuacja kadrowa:
Od sześciu lat Arsenal Londyn nie zdobył żadnego trofeum w Anglii. Wiele wskazuje na to, że w tym sezonie będzie podobnie. „Kanonierzy” nie czarują grą tak jak kiedyś, stosując przenośnię „amunicja już jakby nie ta”. Większość fanów z sentymentem zaczyna wspominać czasy Bergkampa, Henry`ego i Adamsa. Choć w londyńskim klubie pieniędzy nie brakuje, za sprawą Sana Kroenke i Aliszera Usmanowa odpowiednio przedstawicieli branż deweloperskiej i górniczo – metalurgiczno – gazowniczej, to Wenger nie wzmocnił swojego zespołu konsekwentnie stawiając na młodych piłkarzy. Francuz tłumaczył się tak: „Są drużyny, które jeżdżą na pocie oraz takie które bazują na ropie. My należymy do tych pierwszych”. Czasem wydaje się, manager „The Gunners” jest skąpszy od swoich właścicieli.
Walijczycy nie mają tego typów problemu (bogactwa). Grają tym co mają i na co ich stać. Przed sezonem byli wymieniani jako kandydat nr 1 do spadku tymczasem „Swanselona” jak na swoje możliwości prezentuje się bardzo dobrze. Postawa podopiecznych Brendana Rogersa jest sporym zaskoczeniem, podobnie jak sama obecność tego klubu w szeregach Premier League, zważywszy na to, że jeszcze 8 lat temu Swansea było bliskie bankructwa. Obie drużyny do niedzielnego spotkania przystąpią osłabione. W barwach „Łabędzi” nie zobaczymy Bodde i Tatte, zaś w ekipie gości Vermalena, Diaby, Sagny, Santosa, Gibbsa i Wilshere.
Historia spotkań:
W tym sezonie Arsenal rywalizował już ze Swansea, wygrywając na Emirates skromnie 1:0.
Typ i uzasadnienie:
Spotkanie Swansea z Arsenalem będzie przebiegać pod dyktando gości. Walijczycy zagrają z kontry podobnie jak z Tottenhamem schowani za „podwójną gardą”. „Łabędzie” to typowo underowa drużyna, która straciła u siebie zaledwie 4 gole w 10 meczach. Arsenal nie jest w najwyższej formie strzeleckiej, co widać było we wcześniejszych spotkaniach.
Napisz nowy komentarz