To już robi się nudne! Real Madryt po raz kolejny zawiódł swoich fanów i odpadł w ćwierćfinale Pucharu Króla przegrywając sensacyjnie z Leganes. Zapewne część typerów sporo wygrała na takim rozwiązaniu, jednak idziemy o zakład, że 90% graczy przeklina po raz kolejny Królewskich.
-
Kolejna sensacja z udziałem Realu Madryt
Uprzedzając Wasze komentarze. Nie! Nie jesteśmy fanami Barcelony. Nie! Nie mamy nic przeciwko Realowi Madryt! Po prostu żadna inna topowa drużyna nie zasługuje ostatnio tak bardzo i tak często, aby pojawić się w naszym dziale największych niespodzianek, co Real Madryt. Królewscy po raz kolejny są sprawcami ogromnej sensacji, bo jak inaczej nazwać porażkę u siebie z kopciuszkiem z Leganes i odpadnięcie z Copa del Rey?
Przed meczem bukmacherzy byli zgodni i nie dawali gościom żadnych szans. Firma bukmacherska Fortuna za wygraną Realu płaciła zaledwie 1.20, podczas gdy triumf gości wyceniono na 12.50. Opłacało się nawet postawić handicap azjatycki AH (+1,5) na Leganes, za który bukmacher Totolotek proponował kurs 1.95. Przyzwoicie wyglądała również opcja Both To Score w Fortunie z kursem 1.90 - strzelenie bramki Realowi nie należy obecnie do rzeczy najtrudniejszych.
Aby wygrać naprawdę spore pieniądze trzeba było nieco zaryzykować, jednak jak głosi stare porzekadło, kto gra grubo wygrać musi. I tak za awans gości Fortuna płaciła aż 18.00, podobnie zresztą jak Totolotek za zakład Correct Score 1:2. Najbardziej obłowili się natomiast gracze, którzy postawili zakład na prowadzenie gości do przerwy i wygraną w całym meczu - tacy typerzy pomnożyli swoje środki po kursie 26.00 zaproponowanym przez bukmachera Fortuna.
Komentarze
znając życie Real teraz wyrzuci PSG z Ligi Mistrzów, wbrew pozorom przegrana liga i puchar tak szybko mogą wyjść na dobre. Drużyna może skupić się wyłącznie na Champions League i podporządkować wszystko tamtym rozgrywkom
Zidane człowieku jeśli masz chociaż cień ambicji i honoru to weź człowieku odejdź. AAAAAAAA i koniecznie zabierz ze soba Benzemę, wszyscy mają go serdecznie dość. Niech przyjdzie jakiś Lewandowski, a nawet Iccardi lub ktokolwiek, byle nie Benzema. Tak fatalnego napastnika Real nie miał chyba w historii i nie mam pojęcia, dlaeczego ktoś go ciągle ciągnie za uszy. Przecież to jest napastnik na poziomie Lyonu, Arsenalu albo max Milanu, napewno nie nadaje się do toppwych zespołów
Nudne to jest. Dalibyście spokój już z tym Realem!!! Podejrzewam, że szanowny redaktor chodzi do gimnazjum z plecakiem Barcelony i śpi w pościeli z Messim
Napisz nowy komentarz