Wyeliminowanie Dynama Mińsk przez Zenit w kwalifikacjach Ligi Europy sprawiło, że zarówno typerom, jak i bukmacherom pospadały czapki z głów. Nieczęsto bowiem zdarza się, że ktoś w europejskich pucharach odrabia czterobramkową stratę z pierwszego meczu!
-
Zenit sensacyjnie odrabia straty i eliminuje Dynamo Mińsk
Patrząc na kursy proponowane przez bukmacherów na to spotkanie na kilka chwil przed pierwszym gwizdkiem sędziego można było wywnioskować, że nie wszystko jest tutaj w porządku. Co prawda kursy promujące awans Zenita do kolejnej fazy były więcej niż solidne i można było na nich sporo wygrać, jednak nie były aż tak wysokie, jak sugerowałby wynik z pierwszego meczu. Czyżby zatem bukmacherzy przeczuwali, co się święci?
Porażka 0:4 w Mińsku sprawiała, że tylko niepoprawni optymiści mogli wierzyć w odrobienie strat w rewanżu i wyrzucenie Dynama za burtę. A jednak. Zenit wygrał 4:0 w regulaminowym czasie i aż 8:1 po dogrywce, dzięki czemu zameldował się w kolejnej rundzie kwalifikacji Ligi Europy. Jak za taki wynik płacili bukmacherzy? Tak jak wspominaliśmy. Słabiej niż można było się tego spodziewać, jednak wciąż bardzo przyzwoicie.
Handicap azjatycki AH (-3,5) został przez bukmachera wyceniony na 4.40, z kolei mniejsi bukmacherzy proponowali nawet kursy 5.15. Nieźle, ale szału nie ma!
Nieco więcej można było wygrać typując awans Rosjan - promocja Zenitu została przez bukmachera wyceniona na kurs 7.00.
Bank rozbili natomiast typerzy, którzy obstawili Correct Score 4:0 - kurs na taki zakład u tego bukmachera wynosił aż 11.50!
Komentarze
nie zagrałem akurat mama kazała mi marynować ogórki więc przegapiłem i dobrze bo i tak bym nie zagrał, najwyżej 2:0 albo coś
Napisz nowy komentarz