Zasady skutecznego typowania piłki nożnej

Pocieszymy Was, że nie jesteście w tym odczuciu osamotnieni. Wielu typerów, niekiedy posiadających ogromną wiedzę na temat piłki nożnej i ulubionych zawodników przeżywało to samo. Sama wiedza to najczęściej za mało. Oczywiście, informacje i znajomość drużyn jest niezbędna do skutecznego typowania meczów, ale potrzeba czegoś jeszcze.

Na bazie własnych doświadczeń postanowiliśmy stworzyć poradnik typera. Jeśli spodziewacie się, że podamy Wam złotą zasadę na wygrywanie w zakładach bukmacherskich to się rozczarujecie, bo taka nie istnieje. Istnieją jednak pewne żelazne zasady i reguły, do których my musieliśmy dojść sami metodą prób i błędów. Wy macie poradnik typera BukBusters dzięki któremu, mamy nadzieję, Wasza historia zakładów przyjemnie się zazieleni.

• Jeśli chcecie zostać skutecznymi typerami to wiedza o zawodnikach i zespołach jest absolutną koniecznością. Będziecie mieli ułatwione zadanie, jeśli rzeczywiście interesujecie się i lubicie piłkę nożną. A zatem - wszelkie informacje, które zdobędziecie na temat interesującego Was spotkania co prawda nie zagwarantują, ale znacznie pomogą hy WSZELKIE. Forma zespołu, statystyki, relacje pomiędzy zawodnikami, relacje na linii trener - piłkarze, sytuacja finansowa klubu, sposób prowadzenia się zawodników, ich plany na przyszłość, co jedzą, jak imprezują - dosłownie wszystko ma znaczenie. O analizie meczów więcej piszemy tutaj. Skąd czerpać wiedzę? Kiedyś było to utrudnione, ale w dzisiejszych czasach nie ma nic prostszego, wystarczą dobre chęci i trochę czasu. Facebook, Twitter i Instagram aż kipią od newsów związanych z piłkarzami, a uwierzcie nam, często te wiadomości “brukowe” powiedzą nam więcej na temat graczy i drużyn, niż 10 oficjalnych konferencji prasowych.
   
• Statystyki - w dobie Internetu skarbnica wiedzy, grzechem byłoby z niej nie skorzystać. Poświęcając kilkanaście minut możemy rozłożyć każdego zawodnika i drużynę na czynniki pierwsze (i tak radzimy robić). Rzecz jasna, same statystyki i historia H2H nie mają później przełożenia 1:1 na wynik spotkania, lecz znacznie ułatwią Wam skuteczne postawienie zakładu.
   
• 1, maksymalnie 2 mecze na kuponie - żelazna zasada czołowych typerów na świecie. Zdecydowana większość z nich gra wyłącznie zakłady singlowe, okazyjnie tworzy AKO złożone z dwóch typów. Zapytajcie się sami siebie w myślach, ile to już razy zastanawialiście się jak zainwestować, albo na co wydać pieniądze z wygranego kuponu, a tymczasem nie wszedł ostatni, piąty mecz na kuponie. Pewniak 1,25. Oczywiście, od wielkiego dzwonu może się zdarzyć, że wejdzie Wam AKO pięciokrotne. Taka metoda może nawet przynosić zyski przez pewien czas, ale uwierzcie nam. Grając w ten sposób wcześniej, czy później zbankrutujecie. Nie ma innej opcji.
   
• 1,50/1.60 - to minimalne kursy dla szanującego się typera. Oczywiście możemy znaleźć interesujący kurs 1.35 i wykorzystać go w podwójnym AKO, jednak najlepsi typerzy grają kursy od 1,50 wzwyż.
   
• Pewniaki nie istnieją - nie ma czegoś takiego, jak 100% pewny mecz. Owszem, są zdarzenia o sporym prawdopodobieństwie, natomiast nigdy, PRZENIGDY nie można stwierdzić przed meczem, że coś się na pewno wydarzy. Dlatego też nawet na najpewniejszy wydawałoby się mecz nie warto grać va banque.
   
• Faza sezonu - etap rozgrywek ma kolosalny wpływ na wyniki spotkań. W pierwszych kolejkach piłkarze są jeszcze często myślami na wakacjach, a trenerzy eksperymentują i próbują na nowo zgrać drużynę. Kiepski moment na zarabianie pieniędzy. Podobnie jak ostatnie kolejki, nie bez przyczyny nazywane “kolejkami cudów”. Wtedy część drużyn walczy o puchary, część o utrzymanie w lidze, a zdecydowana większość zespołów gra o przysłowiową “pietruszkę”. Na porządku dziennym są wtedy sensacyjne wyniki, podkładanie się przez jeden zespół innemu i wiele dziwnych rzeczy, o których warto wspomnieć jedynie po to, by Was ostrzec.
   
• Chłodna głowa - zakłady bukmacherskie to zabawa dla ludzi o mocnych nerwach. Jeśli w sytuacjach stresowych (a takie na  pewno będą) nie potraficie zachować zimnej krwi to darujcie sobie już dziś, a za pieniądze, które zamierzaliście przeznaczyć na zakłady zaproście koleżankę do kina. Chłodna głowa i rzeczowa, szczegółowa analiza to klucz do sukcesu.
   
• Sympatie zostaw na boku - właściwie można by to podpiąć pod chłodną głowę, ale celowo piszemy o tym w osobnym punkcie. Obstawianie na nasze ulubione drużyny na dłuższą metę nie ma prawa zakończyć się sukcesem. Lubisz drużynę X? Świetnie, zdzieraj gardło i kibicuj jej z całych sił. Ale to nie znaczy, że masz na nią każdorazowo stawiać pieniądze. Oddziel kibicowanie od zarabiania, bo po to tu przecież jesteś.
   
• Obstawianie po alkoholu to pewna klęska - niby wydawałoby się to oczywiste, ale okazuje się, że nie dla wszystkich. Typowanie po kilku piwkach nie wchodzi w grę, to pewna droga na dno. Owszem, nie mamy nic przeciwko wypiciu piwa lub dwóch w trakcie oglądania meczu z kumplami. Ale trzymajcie się wtedy z dala od laptopa / smartfona. Zaoszczędzicie w ten sposób sporo pieniędzy.
   
• Uwierzcie nam lub nie, ale wielu niedoświadczonych typerów obstawia konkretny mecz tylko temu, że ten leci akurat w tv. Bez żadnego przygotowania, bez analizy, z nudów. Można i tak. Dla zabicia nudy radzimy Wam jednak umyć okna lub pójść z psem na spacer, a zakłady bukmacherskie zostawić w spokoju. Szkoda kasy.
   
• Obstawianie zbyt wielkiej ilości meczów również nie wróży sukcesu, ryzyko istnieje zwłaszcza w weekendy, gdy grają wszystkie najlepsze ligi, a my mamy sporo wolnego czasu. A zatem o 13 gramy Premier League, później Bundesligę o 15, o 18 Serie A  i na dokładkę Gran Derbi o 21. Taka taktyka ma nikłe szanse na powodzenie. Radzimy raczej skoncentrować się na jednym, góra dwóch meczach, a nasz typ poprzedzić solidną analizą.
   
• Skoro o Gran Derbi mowa. Nie radzimy typować na siłę szlagierów, meczów finałowych, derbów, itd. Wiemy doskonale, że takie mecze wywołują u Was największe emocje (u nas zresztą też), ale to nie znaczy, że musimy je obstawiać. Po raz kolejny - oddzielmy kibicowanie i emocje od zarabiania. Hitowe mecze często obfitują w niespodzianki, gole, faule, kartki, a innym razem są po prostu mega nudne i kończą się bezbramkowym remisem. Również spotkania towarzyskie oraz mecze krajowych pucharów nie są najbezpieczniejszym miejscem na inwestowanie naszych pieniędzy. Cennych kursów radzimy poszukać gdzie indziej. Jak ilość rzutów rożnych przekłada się na gole w meczu?
   
• Czas największej próby nerwów to ten, kiedy dopadnie nas czarna seria. A dopada ona każdego, nawet najlepszego typera. Niedoświadczeni gracze próbują wtedy jak najszybciej się odegrać i odrobić straty, a ich typy są przypadkowe. W 99% kończy się to bankructwem. Dlatego my radzimy Wam postąpić inaczej. Jeśli widzicie, że pomimo spokojnej, analitycznej gry Wasza skuteczność mocno spadła, nie próbujcie natychmiast się odegrać. Zróbcie sobie tydzień przerwy, ochłońcie i zacznijcie z czystą głową. Taka sama rada tyczy się zresztą większej wygranej, którą mniej doświadczeni typerzy trwonią zazwyczaj w ciągu kilkudziesięciu pierwszych godzin. Choć ciężko to racjonalnie wytłumaczyć, to tak właśnie jest. Działa tu psychologia, gracze tracą czujność, “bo przecież to i tak wygrane”. Ogromny błąd. Wy tego nie popełniajcie.
   
• Wszystkim tym, którzy zaczynają przygodę z zakładami bukmacherskimi, radzimy najpierw sprawdzić się “na sucho”, bez pieniędzy. Istnieją portale, na których możecie zamieszczać swoje typy, nauczyć się stawkowania, itd., nie ryzykując przy tym prawdziwej gotówki. Sprawdźcie w ten sposób swoją skuteczność przez okres 2, 3 miesięcy, a przekonacie się, czy prawdziwe zakłady sportowe są na pewno dla Was. Taka nauka nic nie kosztuje, a pomoże Wam zaoszczędzić nieco nerwów i pieniędzy.

Zawierane w sposób przemyślany zakłady bukmacherskie mogą być źródłem sporych emocji i - tak jak w naszym przypadku - całkiem niezłych przychodów. Warunkiem jest chłodna głowa, odpowiedzialność i, nie ma co ukrywać, pracowitość. Jesteśmy pewni, że stosując się do powyższych rad i wskazówek staniecie się lepszymi typerami, czego Wam z całego serca życzymy.

Pamiętajcie jednak, że zakłady bukmacherskie to nie zabawa, że ryzykujecie prawdziwymi pieniędzmi. Wyznaczcie na początek jakąś pulę, z której ewentualną stratą będziecie się w stanie pogodzić i NIGDY nie przekraczajcie ustalonej, bezpiecznej kwoty. NIGDY również nie pożyczajcie pieniędzy na zakłady bukmacherskie, bo tym sposobem zapędzicie się w kozi róg, a konsekwencje mogą być naprawdę poważne.

Życząc powodzenia, zapraszamy Was do dyskusji w komentarzach. Chętnie przeczytamy o Waszych sukcesach i obawach oraz postaramy się rozwiać wszelkie Wasze wątpliwości dotyczące zakładów bukmacherskich.