Marża bukmacherska

Z marżą mamy do czynienia w codziennym naszym życiu, kupując zwykłe produkty.

Najprościej ujmując marża jest różnicą pomiędzy kosztem własnym (zakupu lub wytworzenia), a ceną zbytu tego samego produktu. Podobnie ma się rzecz z zakładami sportowymi. Niejako automatycznie nasuwa się zatem pytanie jak ją obliczać? Możemy to zrobić w bardzo prosty sposób za pomocą niżej przedstawionego wzoru:

Objaśnienia:

M - marża bukmachera;

k1 - kurs na zwycięstwo gospodarzy;

kx – kurs na remis;

k2 – kurs na zwycięstwo gości;

Przykład:
Barcelona – Real Madryt, 1 – 2.00, X – 3.00, 2 – 3.50

M = (1/2+ 1/3+ 1/3.50) – 1
M = (0,5 + 0,3333 + 0,2857) – 1

M = 1,119 – 1
M = 0,119 = 11,9 %

Marża bukmacherska na podanym przykładzie przy kursach 2.00, 3.00, 3.50 wyniosła 11,9 %.

Wielu z Was zadaje sobie pewnie pytanie na czym zarabia firma bukmacherska, skoro wszyscy  potrafili przewidzieć wynik danego meczu? Wynika to z błędnej logiki naszego "uproszczonego" myślenia. Sądzimy, że jak duża grupa ludzi obstawi wydawało by się z góry pewny wynik i trafi to zdarzenie, to bukmacher poniesie ogromne straty. Nic bardziej mylnego. Dzięki marży bukmacher zarabia na KAŻDYM zakładzie! Niemożliwe? A jednak... 

Gdyby było inaczej bukmacherzy oferujący nam zakłady sportowe w internecie ponieśliby poważne straty, co w konsekwencji doprowadziłoby ich do bankructwa. Marża bukmacherska jest więc nie tylko wyznacznikiem kursów oferowanych nam przez bukmacherów internetowych, ale również (a może przede wszystkim) poziomu procentowego zysku na danym zakładzie, który niezależnie od jego wyniku trafi do "kieszeni" bukmachera. A więc marża = zysk "buka".

Jak i po co obliczać marżę bukmacherską?

Spróbujmy wyobrazić sobie zatem jak ważną pracę wykonują analitycy sportowi, zwani również oddsmakerami. Warto zwrócić uwagę, że marża nie ma wartości stałej dla wszystkich zakładów znajdujących się w ofercie zakładów sportowych danego bukmachera. Pamiętajmy, że nie wszyscy gracze stawiają podobnie z naszymi przekonaniami, co w rzeczywistości sprawia, że jeśli w sumie postawią więcej pieniędzy na zakłady przeciwne to bukmacher obniży kurs na tę opcję i w ten sposób nie tylko zniweluje ryzyko potencjalnej straty, ale zachęci graczy do zagrania na drugą opcję, gdyż automatycznie kurs na nią wzrośnie. Ta sytuacja, odzwierciedlana w spadkach i wzrostach kursow, może doskonale posłużyć na do popularnego grania na "spadki".

Zacznijmy może od tego, że część bukmacherów online ustalając kursy na mecze, w których mamy wyraźnego faworyta, wystawia je je od razu jako zaniżone. Jest to celowe, zamierzone i bardzo wygodne działanie, gdyż większość graczy i tak zazwyczaj postawi na nich, co sprawi, że bukmacher nie będzie musiał dokonywać częstych korekt kursu, a tym samym stworzy wrażenie, że są one bardziej stabilne od konkurencji. Przejdźmy więc do meritum sprawy i postarajmy odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie.

Wysokość marży bukmacherskiej uzależniona jest w dużej mierze od dyscypliny sportu, na którą decydujemy się zawrzeć zakład, a także od rodzaju naszego zakładu. Powszechnie uważa się, że najwyższe marże wystawiane są przez bukmacherów na zakłady trzydrogowe (1x2) zwłaszcza w sportach zespołowych tj. piłce nożnej, hokeju na lodzie czy piłce ręcznej. Taka tendencja wynika naszym zdaniem z dwóch prostych powodów: po pierwsze są to bardzo popularne przez graczy dyscypliny sportowe (co oznacza, że zyski są tu największe), po drugie są najtrudniejsze do przewidzenia, a szansę na zwycięstwo przez typerów są znacznie mniejsze, gdyż mamy tu trzy możliwe możliwości rezultatu. Jakby tego było mało, zakłady typu 1x2 cieszą się zwłaszcza wśród  nowych graczy największym zainteresowaniem.

Nie wielu typerów zwraca jednak na to uwagę, co powoduje, że już na starcie ich szansę na wygraną są mniejsze od bukmachera. Najniższe marże zaobserwować możemy w takich dyscyplinach jak tenisie, koszykówce, siatkówce, baseballu czy rugby, a więc w większości sportach, gdzie możliwe są tylko dwa rozstrzygnięcia końcowe (1 lub 2), zwłaszcza w przypadku bukmacherów online, gdyż "naziemni" czy jak kto woli "lokalni", np. na koszykówkę i rugby wystawiają często kursy na remis.

Opcje zakładów charakteryzujące się niskimi marżami to przede wszystkim:

- handicapy pod każdą postacią;

- zdarzenia liniowe (poniżej/powyżej na sumę punktów obu drużyn, zdobywców punktów, liczbę zbiórek, ilość gemów w meczu/secie itp);

- zakłady typu head to head, (1 lub 2), itd.

UWAGA!
Powinniśmy zdać sobie sprawę, że najniższa marża nie zawsze oznacza najwyższy kurs, choć w wielu sytuacjach tak jest. Czynnikiem wpływającym na niską marżę, może być bowiem wysoki kurs na remis, bądź drużynę skazywaną na porażkę przez bukmacherów (outsidera).