Analiza sezonów 2010-2014
2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 |
---|---|---|---|---|
19 wyścigów | 19 wyścigów | 20 wyścigów | 19 wyścigów | 19 wyścigów |
S.Vettel – 5 razy 1 miejsce (26%) – 256 ptk | S.Vettel – 11 razy 1 miejsce (58%) – 392 ptk | S.Vettel – 5 razy 1 miejsce (25%) – 281 ptk | S.Vettel – 13 razy 1 miejsce (68%) – 397 ptk | L.Hamilton – 11 razy 1 miejsce (58%) – 384 ptk |
5 kierowców zwyciężało w 19 wyścigach | 5 kierowców zwyciężało w 19 wyścigach | 8 kierowców zwyciężało w 20 wyścigach | 5 kierowców zwyciężało w 19 wyścigach | 3 kierowców zwyciężyło w 19 wyścigach |
2 kierowców mają na koncie po 5 zwycięstwie | 2 kierowców mają na koncie po 2 zwycięstwa | 5 kierowców zwyciężyło w 16 wyścigach | 2 kierowców wygrało po 2 wyścigi | 1 kierowca zwyciężył w 5 wyścigach |
1 kierowca ma na koncie 4 zwycięstwa | 2 kierowców mają na koncie po 1 zwycięstwie | 3 kierowców mają na koncie po 1 zwycięstwie | 2 kierowców wygrało po 1 wyścigu | 1 kierowca zwyciężył w 3 wyścigach |
1 kierowca ma na koncie 3 zwycięstwa | 2 kierowców wygrało po 2 wyścigi każdy |
W Formule 1 raczej skupiam się na statystykach 4-5 ostatnich sezonów i ewentualnie koryguję zdobyte informacje o nowości techniczne. To one mogą najbardziej namieszać w prawidłowej ocenie typu wystawionego przez bukmachera.
Co możemy przeczytać w powyższych statystyk?
Trudno oczekiwać wielkich niespodzianek na miejscu zwycięzcy w całym sezonie. Faworyt zazwyczaj wygrywa ok. 50% - 60% wszystkich Grand Prix. Jedynie rok 2012 był inny, ponieważ Vettel wygrał wtedy zaledwie 5 wyścigów co daje tylko 25% w skali sezonu. W 2013 i 2014 to już ogromna przewaga liderów (2013 Vettel aż 68% i 2014 Hamilton 58%). Te statystyki pokazują, że ciężko stawiać na niespodzianki – „zwycięstwo w całym sezonie”.
Jak bardzo ciężko o zwycięstwo w pojedynczym Grand Prix niech świadczy ta statystyka. W 2010 i 2011 zaledwie 5 kierowców wygrywało w 19 wyścigach. Rok 2012 był nieprzewidywalny, bo aż 8 kierowców wygrało choćby jeden wyścig.
Jak wykorzystać spadki kursów?
Lecz znowu wszystko wróciło do normy w 2013 roku i znowu tylko 5 kierowców było w stanie wygrać. Ogromna dominacja w 2014 roku, gdzie tylko 3 kierowców zwyciężało w 19 wyścigach pokazuje, że mimo wielu zmian, które miały na celu uatrakcyjnić wyścigi coraz trudniej o niespodzianki. Najprawdopodobniej to samo będzie w 2015 roku i będą się liczyć tylko dwie stajnie czyli Mercedes i Ferrari. Co gorsza, kierowcy z pozostałych zespołów mogą ani razu w całym sezonie nie stanąć na podium.
Ciężko szukać też niespodzianek w zakładach na konstruktorów roku. Zazwyczaj wszystko rozstrzyga się między dwoma stajniami, natomiast w 2015 roku są małe szanse, że ktoś zagrozi Mercedesowi.
Inne przydatne statystki dotyczące pojedynczych Grand Prix
- Grand Prix Australii 2001-2015
8/15 lat = 53% kierowców wygrywało z pole position - Grand Prix Germany 2000-2014
7/15 lat = 47% kierowców wygrywało z pole position
(Rubens Barrichello wygrał wyścig w 2000 z 18 pozycji) - Grand Prix Canada 2000-2014
5/15 lat = 33 % kierowców wygrywało z pole position - Grand Prix Japonii 2000-2014
9/15 lat = 60% kierowców wygrywało z pole position
(Kimi Raikkonen wygrał wyścig w 2005 roku z 17 pozycji) - Grand Prix Italy 2000-2014
12/15 = 80% kierowców wygrywało z pole position - Grand Prix Great Britain 2000-2014
3/15 lat = 20% kierowców wygrało z pole position
6/15 lat = 40% kierowców wygrało z 2 pozycji
Wniosek jest jeden - nie wszystkie tory są tak bardzo przewidywalne i to musimy brać pod uwagę przy typowaniu pojedynczego Grand Prix. Jak można zauważyć we Włoszech aż 80% kierowców wygrywało wyścigi startując z Pole position. W Kanadzie było to zaledwie 33%, w Wielkiej Brytanii – 20%. Od razu widzimy, gdzie łatwiej o niespodzianki...
- Grand Prix China 2007-15
Lewis Hamilton wygrał 4 z 9 wyścigów (3 z pole position) - 44% - Grand Prix Malaysia 2007-15
Sebastian Vettel wygrał 4 z 9 wyścigów (2 z pole position) - 44% - Grand Prix Australia 2004-15
Jason Button wygrał 3 z 12 wyścigów - 25% - Grand Prix Hungary 2007-14
Lewis Hamilton wygrał 4 z 8 wyścigów (3 z pole position) – 50% - Grand Prix w Belgii 2001-14
Kimi Raikkonen wygrał 4 z 12 wyścigów - 33% - Grand Prix Japan 2007-14
Sebastian Vettel wygrał 4 z 8 wyścigów (3 z pole position) – 50%
Każdy z kierowców ma ulubiony tor, na którym czuje się dobrze i ma szanse na dobre miejsce. Nieważne czy tyczy się to liderów, czy kierowców z odleglejszych miejsc. Warto przyjrzeć się bliżej statystykom i wykorzystać to w zakładach „Head to Head”. Powyższa przedstawiona statystyka jest bardzo tendencyjna, ale tyczy się tylko sezonów, w przeciągu których jeżdżą poszczególni kierowcy (od 7 do 15 lat).
Nasza opinia
Podsumowując, wyciąganie prawidłowych wniosków daje nam przewagę, dzięki której jesteśmy w stanie wygrywać na dłuższą metę w zakładach aby nie skupiać się jedynie na najbardziej popularnych zakładach (zwycięstwo w pojedynczym Grand Prix, miejsce na podium, najlepsi konstruktorzy). Najczęściej to zakłady najmniej popularne dają zarobić najwięcej.
Napisz nowy komentarz