W poszukiwaniu Świętego Graala typerzy próbują najrozmaitszych rozwiązań. Zakłady przedmeczowe, czy na żywo? Kartki, a może rzuty rożne? Overy? Undery? A co, jeśli powiemy Wam, że podczas trwającego właśnie mundialu jednym z najbardziej opłacalnych na ten moment zakładów są bramki samobójcze?!!!
-
Zachwycają Chorwacja, Rosja i Ronaldo. Ale nie tylko…
Trwające w Rosji Mistrzostwa Świata w piłce nożnej mają po pierwszym tygodniu kilku bohaterów. Wszyscy zachwycają się grą Chorwatów, Meksykanów oraz Rosjan. Gdybyśmy jednak musieli wskazać jednego zawodnika, który zasługuje na ten moment na miano MVP turnieju, to prawdopodobnie byłby to Cristiano Ronaldo.
Kapitan Portugalczyków w pojedynkę powstrzymał Hiszpanię strzelając jej aż 3 gole, a kilka dni później dołożył kapitalne trafienie na wagę wygranej z Marokiem. Mylą się jednak ci z Was, którzy uważają, że dzięki czterem bramkom to Portugalczyk prowadzi w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców.
Nie! Okazuje się bowiem, że o jednego gola więcej ma tajemniczy napastnik o nazwisku Own Goal! Wspomniany snajper trafia do celu z regularnością rosyjskiego kałasznikowa i jest jednym z głównych pretendentów do tytułu króla strzelców mundialu.
-
Mundial w Rosji zostanie zapamiętany jako turniej samobójów?
A mówiąc serio, średnia bramek samobójczych padających na trwającym właśnie mundialu jest naprawdę rewelacyjna i być może komuś z Was uda się dzięki temu postawić zwycięski zakład u bukmachera.
W pierwszych 23 meczach piłkę do swojej bramki kopnęło aż 5 graczy, w tym niestety nasz Thiago Cionek, co daje nam nieprawdopodobną średnią 0.22 goli/mecz (mówiąc prościej, w co piątym spotkaniu pada bramka samobójcza). Mając na uwadze fakt, że bukmacherzy ani myślą skorygować kursów i ciągle za każdego samobója płacą +/- 10.00, widzimy spore value w takim zakładzie.
Zakładając, że taka średnia utrzyma się do końca mistrzostw, w pozostałych 41 spotkaniach powinniśmy obejrzeć jeszcze 9 trafień samobójczych. Przyjmijmy, że na każdy taki zakład postawimy 10j daje to zysk 490j (900j wygrana - stawka 410j)!!!
-
Na poprzednich mundialach gracze nie myli się tak często
Zaraz zaraz, ktoś powie. Ale żeby wypracować taki zysk musiałaby się utrzymać aktualna śr. goli samobójczych/mecz, a to raczej nie będzie takie proste. Jak zatem wyglądały pod tym względem poprzednie turnieje? Sprawdźmy.
- 2014 - 5 goli w 64 meczach - śr. 0,07
- 2010 - 2 gole w 64 meczach - śr. 00,3
- 2006 - 4 gole w 64 meczach - śr. 0,06
- 2002 - 3 gole w 64 meczach - śr. 0,04
- 1998 - 6 gole w 64 meczach - śr. 0,09
- 1994 - 1 gole w 64 meczach - śr. 0,01
Jak widać na załączonym obrazku piłkarze w Rosji wyrobili już 100% normy z poprzednich lat. Czy to jednak musi oznaczać, że do końca mundialu nie zobaczymy już ani jednego gola samobójczego?
Niekoniecznie. Dlatego widzimy spore value w zakładach na kolejne trafienia do własnej bramki, tym bardziej, że grając płaską stawką teoretycznie mamy aż 10 prób, aby wyjść “na zero”.
Komentarze
oj fachowcy fachowcy. Odkąd to napisaliście nie padła ani jedna bramka samobójcza.
Napisz nowy komentarz