Piłka nożna to gra niespodzianek, a wytypowanie poprawnego wyniku graniczy niekiedy z cudem. Okazuje się jednak, że nie wszędzie. Istnieją bowiem na piłkarskiej mapie świata ligi, w których postawienie zwycięskiego zakładu u bukmachera jest łatwe jak zjedzenie porannej kaszki!
-
Coraz trudniejsze życie piłkarskich typerów
Zakłady bukmacherskie, a zwłaszcza te dotyczące piłki nożnej to niełatwy kawałek chleba. Niespodzianka goni niespodziankę, a postawienie zwycięskiego kuponu u bukmachera wymaga ogromnej wiedzy, doświadczenia, a niejednokrotnie sporej dozy szczęścia. Poziom drużyn z każdym rokiem jest coraz bardziej wyrównany, każdy może wygrać z każdym.
Coraz mniejsze znaczenie ma również atut własnego boiska. Większość drużyn na mecze poza domem podróżuje dzień wcześniej wyczarterowanym samolotem, a noc spędza w wygodnym łóżku hotelowego pokoju. Rano kawka, śniadanie, w południe lekki obiad, spacer i na mecz. Pełen komfort. Regularne zwycięstwa gości nie są już żadną niespodzianką. Okazuje się jednak, że nie wszędzie. Istnieją bowiem ligi, gdzie mecz u siebie oznacza niemal pewne zwycięstwo. No, może czasem remis, ale na pewno nie porażkę!
-
W Nigerii gospodarze przegrywają od wielkiego święta
Na początek pokażemy Wam dwie tabele losowo wybranej europejskiej ligi (w tym przypadku ślepy los wskazał na angielską League One).
źródło: flashscore.com
źródło: flashscore.com
Pierwsza przedstawia mecze poszczególnych drużyn przed własną publicznością, druga spotkania rozegrane poza domem. Taki widok na żadnym z typerów nie powinien zrobić nawet najmniejszego wrażenia. Ot, kolejna tabela ligowa. Zespoły nieco częściej wygrywają u siebie, nieco gorzej wiedzie im się poza domem, ale raz na jakiś czas punktują również na boisku rywala.
A teraz spójrzcie na analogiczne tabele nigeryjskiej Premier League.
źródło: flashscore.com
źródło: flashscore.com
Okazuje się, że w Nigerii mecz u siebie praktycznie wyklucza możliwość porażki, z kolei zdobycie kompletu punktów poza domem graniczy z cudem. Po 20 rozegranych kolejkach (czyli +/- 200 meczach) goście wygrali zaledwie 8 razy. OSIEM!!! To mniej, niż 5% wszystkich spotkań.
Wydawałoby się zatem, że liga nigeryjska to prawdziwa żyła złota dla typerów i wystarczy regularnie promować gospodarzy, aby zbić kokosy. Okazuje się, że nie do końca. Bukmacherzy nie są głupi i na zakład 1X proponują tak żenująco niskie kursy, że żaden szanujący się typer nawet na nie nie spojrzy. Przykład? Proszę bardzo.
Kilka kolejek temu, najgorsza drużyna rozgrywek Heartland podejmowała lidera tabeli, zespół Lobi Stars. Za zwycięstwo faworyta bukmacherzy płacili ok. 1.30, więc na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się zgadzać. No właśnie. Tyle tylko, że kurs 1.30 dotyczył zakładu na czyste zwycięstwo gospodarzy, czyli wygranej ostatniej drużyny w tabeli nad liderem!!! Swoją drogą, jaki zatem kurs bukmacherzy zaproponowali na zakład 1X? 1.01?
W tym akurat meczu doszło do “sensacji” i lider wygrał na boisku słabeusza 1:0 (tak jak wspomnieliśmy wcześniej, było to jedno z 8 zwycięstw gości poza domem w ok. 200 meczach). Dodajmy tylko, że kurs na zwycięstwo pretendenta do tytułu w tamtym spotkaniu wynosił skromne… 9.50!
Napisz nowy komentarz