Cuda jednak się zdarzają, nie tylko w sporcie, ale i w medycynie. Przekonał się o tym pewien typer, który chcąc postawić zakład na zwycięstwo swojej ulubionej drużyny u bukmachera... odzyskał chwilowo czucie w nogach.
-
Czego się nie zrobi, aby postawić zakład u bukmachera
Przerabialiście to pewnie nie raz i nie dwa. Za chwilę rozpoczyna się spotkanie, co do którego wyniku jesteście święcie przekonani, a tu jak na złość nie macie szans go obstawić. Albo akurat jedziecie tramwajem i rozładował Wam się telefon, albo nie działa internet, albo co gorsza Wasze konto u bukmachera od tygodni świeci pustkami!
Ból jest wtedy nie do opisania i człowiekiem targają najgorsze emocje. Zwłaszcza, jeśli okazuje się, że mieliśmy rację i kupon wszedłby na dużym spokoju (a że los lubi się z nami droczyć, to tak właśnie najczęściej się dzieje).
Bohater tego artykułu nie dał jednak za wygraną i postanowił wziąć się za bary z przeciwnościami losu. A zresztą, zobaczcie sami, czego się nie robi, byleby obstawić u bukmachera zwycięstwo swojej ukochanej drużyny. Co tam wiatr i deszcz! Co tam śnieg i zawierucha! W słowniku prawdziwego kibica i typera z krwi i kości nie ma słowa niemożliwe. Ciekawe tylko, czy warto było, a kupon okazał się wygrany?
Napisz nowy komentarz