Czy rewelacyjny beniaminek z Walii zastopuje doskonale spisujący się we wcześniejszych spotkaniach Tottenham? Odpowiedź poznamy w sobotę wieczorem na Liberty Stadium...
Sytuacja w rozgrywkach:
Tottenham jest trzeci (38 pkt) i traci do duetu z Manchesteru 7 punktów, mając jeden mecz rozegrany mniej. Swansea (19 pkt.) zajmuje 14 miejsce z przewagą 5 „oczek” nad będącym w strefie spadkowej Wigan.
Forma i sytuacja kadrowa:
Swansea to mało zamożny, niemający żadnego doświadczenia, ale za to niezwykle ambitny zespół, który dla wielu ekspertów piłkarskich jest największym odkryciem Premier League. Drużyna prowadzona przez Brendana Rodgersa już samym awansem do najwyższej klasy rozgrywkowej przeszła do historii jako pierwszy walijski klub, któremu udała się ta sztuka. Skazywana na spadek do Championschip Swansea zajmuje jak dotąd zaskakująco wysoką 14 lokatę z bezpieczną przewagą nad strefą spadkową. Dlaczego skazywana na pożarcie? Najmniejszy budżet, późno przeprowadzone transfery, brak ośrodka treningowego, a także opuszczenie przed sezonem zespołu przez Dorusa de Vriesa i Darrena Pratleya – dwóch kluczowych zaowdników Swansea w Championschip. Tymczasem co godne odnotowania "Łabędzie" przegrały na Liberty Stadium tylko jeden mecz w obecnych rozgrywkach (z Manchesterem Utd. 0:1), a spośród drużyn z dolnych rejonów tabeli mogą poszczycić się zdecydowanie najlepszą defensywą.
Tottenham to również pozytywne zaskoczenie, choć oczywiście nie w takim stopniu jak postawa "Łabędzi". Harry Redknapp już w ubiegłych sezonach dał solidne podwaliny pod budowę swojej drużyny. Wspaniała przygoda w Lidze Mistrzów zakończona w ćwierćfinale na Realu Madryt, kosztowała jego zespół słabszą postawą w Premier League i zajęciem miejsca gwarantującego "zaledwie" grę w Lidze Europejskiej. Teraz Spurs ponownie chcą wyłamać drzwi na europejskie salony. Po początkowych problemach z kontuzjami i słabszą postawą na starcie rozgrywek, przedsezonowe założenia stają się realne. Piłkarze z Londynu równie dobrze spisują się na White Hart Line, jak i na wyjazdach, gdzie tylko Manchester United zdobył więcej punktów. Ostatni bój z Norwich City pokazał, że "Koguty" mają patent na drużyny walczące o utrzymanie. Wcześniej wygrywały bowiem na wyjazdach z Blackburn, Fulham i WBA.
Historia spotkań:
Swansea i Tottenham rywalizowały ze sobą w Premier League ostatnio ponad 30 lat temu.
W sezonie 81/82 oraz 82/83 Swansea wygrywało kolejno 2:1 i 2:0.
Typ i uzasadnienie:
Według nas ten mecz może mieć identyczny przebieg jak spotkanie Tottenhamu z Norwich. Goście będą dyktować tempo i warunki na murawie, zaś Swansea spróbuje gry z kontry. Zresztą innego wyjścia Walijczycy nie mają. Wcześniejsze mecze ekipy z Liberty Stadium to spotkania wybitnie defensywne. Liczymy, że ta tendencja zostanie podtrzymana w sobotnie popołudnie.
Komentarze
Your article has answered the question I was wondering about! I would like to write a thesis on this subject, but I would like you to give your opinion once :D baccaratcommunity
Napisz nowy komentarz