Mecz ostatniej szansy dla Galatasaray i Olympiakosu. Która z drużyn pożegna się z tegorocznymi rozgrywkami męskiej Euroligi koszykarzy?
Sytuacja w rozgrywkach:
Zarówno Turcy jak i Grecy przegrali swoje pierwsze mecze. Popularna „Galata” po zaciętym meczu musiała uznać wyższość w derbowym starciu Efesowi Stambuł (62:68). Natomiast Olympiakos w hali „Pokoju i Przyjaźni” nie sprostał CSKA Moskwa (78:86). Tylko zwycięzca tej pary zachowa szanse na awans do najlepszej „ósemki” drużyn Starego Kontynentu.
Forma drużyn:
Galatasaray to wicelider tureckiej TBL. Koszykarze ze Stambułu przegrali tylko raz w 8 meczach na swoim parkiecie z... Efesem Stambuł (61:69). Euroliga to mimo wszystko zupełnie inne progi. Pokazała to już faza wstępna, w której to podopieczni Mahmudi Oktaya trzy razy schodzili z Abdi İpekçi Arena pokonani. Turcy to drużyna weteranów ze średnią wieku ponad 27 lat i w składzie z wieloma graczami, których kariera chyli się ku końcowi. Laković, Shumpert, Songalia - o tych koszykarzach mowa. Olympiakos jest natomiast na etapie budowania drużyny, której centralną postacią jest Vasilis Spanoulis. Tym razem grecy postawili nie na znanych i solidnie opłacanych, lecz na promowanie młodych zdolnych koszykarzy pokroju Geceviciusa i Hinesa. Wyrównany pojedynek z CSKA Moskwa pokazał, że Dusan Ivković idzie w dobrym kierunku...
Kontuzje, absencje, ruchy kadrowe:
W zespole z Pireusu spore zmiany kadrowe. Włodarze pożegnali się z Howardem, zaś zakontraktowano centra Joeya Dorsea, który nie poradził sobie w Caja Laboral. Dołączył do niego również rozgrywający Acie Law (Partizan Belgrad). Ofertę Turków przyjął natomiast silny skrzydłowy Boris Savović – zawodnik Hemofarmu Vrsac.
Historia spotkań:
Te drużyny nie rywalizowały jeszcze ze sobą w europejskich pucharach.
Typ i uzasadnienie:
Zapowiada się bardzo wyrównane spotkanie. Galatasaray to drużyna wiekowa i może mieć problemy z utrzymaniem wysokiej intensywności gry przez cały mecz. Im bliżej do kosza, tym większa przewaga Greków. Turcy nie mają klasowych środkowych, a OP pokazał w meczu z CSKA, że na deskach jest mocny. Nie wykluczamy niespodzianki w tym pojedynku...
Napisz nowy komentarz