Środowym "wydarzeniem dnia" jeśli chodzi o męską Euroligę jest bez wątpienia pojedynek w Universal Sports w Moskwie, gdzie miejscowe CSKA podejmie Unicaję Malaga.
Sytuacja w rozgrywkach i forma drużyn:
Jesteśmy już po 4 kolejkach spotkań w grupie B Euroligi. CSKA to obecnie jedyna niepokonana drużyna, a co za tym idzie lider grupy. Zespół z Malagi tylko raz w I serii spotkań schodził z parkietu pokonany. Sytuacja taka miała miejsce w starciu z Panathinaikosem w hali OAKA. Forma CSKA jest porażająca. Rosjanie wygrali 12 z 13 meczy w tym sezonie. Plasują się w czubie rosyjskiej PBL, ligi VTB i przewodzą w Eurolidze. Ostatnie zwycięstwo na gorącym terenie w Atenach z pewnością znacznie podniosło i tak już wysokie morale w drużynie. Unicaja również rewelacyjnie rozpoczęła sezon, co nawet dla ich fanów było wielkim zaskoczeniem, gdyż zespół z Malagi póki co gra ponad własne siły. Wydaje się jednak, że najbliższe tygodnie dla zespołu Mateo Jesusa nie zapowiadają się już tak kolorowo.
Potencjał i sytuacja kadrowa:
CSKA to potęga w każdej formacji. Zauważmy, że nowe transfery były bardzo starannie przemyślane. Nie było mowy o pomyłce, jaką popełniono w dwóch poprzednich sezonach, kiedy zachłyśnięto się sukcesami tej drużyny pozostawiając weteranów Langdona, Siskauskasa czy Holdena, a bez żalu rozstając się z Ettore Messiną. Twórca nowej potęgi CSKA Jonas Kazlauskas postawił na uzupełniające się komponenty. I tak do stolicy Moskwy trafił duet Teodosić – Krstić, stanowiący o sile reprezentacji Serbii, a także koszykarze stanowiący o sile swoich narodowych reprezentacji, którzy znają atmosferę i zwyczaje panujące na rosyjskich parkietach (Kirilenko, Lavrinović). Widać też jak na dłoni, że postawiono na opcję europejską, bo tylko Gordon i Mejia posiadają paszporty krajów spoza UE.
Prawdziwe oblicze Unicaja Malaga pokazała w meczach z czołówką europejską. Wysokie porażki z Panathinaikosem, Valencią czy choćby ta ostatnia u siebie z Realem Madryt jak na dłoni pokazują, że koszykarzom z Andaluzji jeszcze wiele brakuje do najwyższej europejskiej półki. Trudno temu się jednak dziwić, skoro zespół jest słabszy niż przed sezonem, a poza Joelem Freelandem żaden z zawodników nie jest w stanie wziąć ciężaru gry na siebie.
Historia spotkań:
Drużyny te bardzo często rywalizowały ze sobą w Eurolidze. W 10 meczach CSKA z Malagą, 7 razy wygrywali Rosjanie, 2 razy Hiszpanie, a tylko raz za sprawą starej formuły rozgrywek padł remis. Unicaja nigdy nie wygrała w Moskwie, a trzy ostatnie mecze przegrała z CSKA.
Typ i uzasadnienie:
Ciekawą opcją może być w tym przypadku suma punktów na CSKA. Kazlauskas ma przepych bogactwa nie tylko na pozycjach niskich, ale również i pod koszem. Skoro Rosjanie byli w stanie rzucić „Koniczynkom” na wyjeździe 78 punktów dlaczego nie mieliby złamać granicy 90 „oczek” przeciwko znacznie słabiej broniącej Maladze?
Napisz nowy komentarz