Chelsea czy Valencia? Która z tych dwóch zasłużonych dla europejskiego futbolu drużyn pożegna się z edycją Ligi Mistrzów? Odpowiedź na to pytanie poznamy we wtorkowy wieczór.
Sytuacja w rozgrywkach:
Grupie E przewodzi dość niespodziewanie Bayer Leverkusen, który w ostatniej kolejce wybiera się na Cristal Arena do Genku, gdzie zmierzy się z nie mającym szans na awans Racingiem. Chelsea zajmuje 2 miejsce, zaś Valencia jest trzecia. Obie drużyny mają na swoim koncie po 8 pkt. Tylko zwycięstwo „Nietoperzy” sprawi, że wyjdą z grupy.
Forma i sytuacja kadrowa:
Chelsea zawodzi. Drużyna prowadzona przez Andre Villasa – Boasa, w Premier League prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. „The Blues” odpadli także z Liverpoolem przed tygodniem w Carling Cup. Choć w klubie nikt o tym głośno nie mówi, to w razie „wpadki” w meczu z Valencią posada portugalskiego managera londyńczyków może być poważnie zagrożona. Przed „meczem prawdy” z Nietoperzami jest jednak dobry prognostyk. Chelsea zagrała bardzo dobre spotkanie w sobotnie popołudnie przeciwko „Srokom” z Newcastle. Kolejny, to forma Daniela Sturridge, który wyrasta na podstawowego napastnika The Blues. Jamajczyk z angielskim paszportem trafiał już do siatki rywali 7 razy, czym przyćmił zupełnie duet Drogba – Torres.
Największym problemem Valencii są kontuzje. Bezsprzecznie największym osłabieniem w ekipie Unai Emery będzie brak „mózgu” zespołu , środkowego pomocnika Evera Banegi. Oprócz Argentyńczyka nie zagrają również obrońcy Maduro i Costa oraz ofensywny hiszpański pomocnik Sergio Canales. Pomimo tych ubytków Valencia znakomicie spisuje się w La Liga, gdzie zajmuje aktualnie wysokie 3 miejsce.
Historia spotkań:
Będzie to 6 konfrontacja w LM obu klubów. Bilans spotkań przemawia z Chelsea Londyn, które wygrało 2 razy, a 3 mecze zakończyły się remisem. Warto jednak dodać, że „The Blues” nigdy nie wygrali z Valencią na Stamford Bridge. Pierwszy mecz na Mestalla zakończył się remisem 1-1.
Typ i uzasadnienie:
Stawiamy na Chelsea. Kontuzje w drużynie Valencii to sporego kalibru osłabienia „Nietoperzy”. Goście nie mają nic do stracenia muszą w pewnym momencie się „odkryć”, a The Blues w meczu z Newcastle pokazali jak bardzo potrafią być skuteczni. Każda seria kiedyś musi się skończyć, więc dlaczego londyńczycy nie mieliby wreszcie pokonać Valencii u siebie?
Porównaj kursy bukmacherskie na mecz Chelsea - CF Valencia:
Komentarze
It's the same topic , but I was quite surprised to see the opinions I didn't think of. My blog also has articles on these topics, so I look forward to your visit. bitcoincasino
Napisz nowy komentarz