Na inaugurację spotkań 7 kolejki Ligue1, dojdzie do spotkania drużyn, które na początku sezonu wyraźnie zawodzą. Mamy tu na myśli drużyny Bordeaux i Lille...
Liga francuska przyzwyczaiła nas w ostatnich sezonach do wysypu niespodzianek i bardzo wyrównanego poziomu. Tak naprawdę śmiało możemy stwierdzić, że jest to najbardziej wyrównana piłkarska liga na Starym Kontynencie. Choć jak co roku faworytami do Mistrzostwa Francji są Olympique Marsylia, Lyon, Lille, Bordeaux czy PSG to właściwie w każdym sezonie pojawi się kilka drużyn, które włączą się w walkę o tytuł. Właśnie za ich sprawą Ligue1 często porównywana jest do Premier League.
Skoncentrujmy się jednak na starciu Bordeaux z Lille. Trzy ostatnie pojedynki tych drużyn zakończyły się remisami 1-1. Choć gospodarze mają korzystny bilans spotkań z Lille, to przed wtorkową potyczką nastroje w drużynie nie są zbyt dobre. Pomijając słabą postawę zespołu Francisca Gillota w lidze (13 miejsce, 6 pkt w 6 meczach), nie sposób nie wspomnieć o sobotnim pojedynku na Stadium Municipal z Tuluzą. "Żyrondyści" pomimo tego, że prowadzili 2-0 zeszli z murawy pokonani, a ich katem okazał się Emmanuel Riviere, który strzelił zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. To jednak nie jedyny problem "Bordo". W dzisiejszym spotkaniu nie wystąpią Carasso (czerwona kartka), Jussie, Bellion i Planus. Tak wielkie osłabienia z pewnością wpłyną na grę gospodarzy w tym prestiżowym meczu. Czy wydaje Wam się, że kursy bukmacherskie które bukmacherzy wystawili są w porządku?
Zgoła odmienne nastroje panują w ekipie gości. Lille fatalnie rozpoczęło sezon, ale w 4 ostatnich meczach zdobyło 10 punktów i niepostrzeżenie usadowiło się na 4 pozycji tuż za Tuluzą i Montpellier. Do prowadzącego Lyonu podopieczni Rudi Garcii tracą zaledwie 3 punkty, a gdyby nie pechowy remis z Sochaux w ostatniej kolejce (stracili bramkę pod koniec meczu) ta strata byłaby niemalże zniwelowana. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie by w meczu z osłabionym rywalem goście wywieźli z Stade Jacques-Chaban-Delmas komplet punktów. Wprawdzie na urazy narzekają Debuchy, Obraniak, Chedjou i Payet, ale trener gości dysponuje na tyle szeroką kadrą by móc ich z łatwością zastąpić.
Kto okaże się lepszy w jednym z klasyków Ligue1?
Porównaj kursy wystawione na mecz Bordeaux – Lille przez bukmacherów:
Napisz nowy komentarz