W decydującym meczu grupy C Ligi Mistrzów na stadionie św. Jakuba Bazylea podejmie Manchester United. Czy Szwajcarzy sprawią niespodziankę i wyeliminują „Czerwone Diabły”?
Sytuacja w rozgrywkach:
Benfica (9 pkt.), Manchester (9 pkt.), Bazylea (8 pkt.) i Otelul (0 pkt.) - tak przedstawia się sytuacja w grupie C. Pewni awansu mogą czuć się jedynie Portugalczycy, którzy zapewne pokonają na Estadio da Luz w Lizbonie Otelul i zajmą pierwsze miejsce w grupie. Znacznie ciekawiej zapowiada się natomiast druga konfrontacja, bo jeżeli Bazylea pokona United to awansuje.
Forma i sytuacja kadrowa:
Szwajcarom już po losowaniu nie dawano najmniejszych szans na awans. Tymczasem po zwycięstwie nad Otelulem i dwóch niezwykle ważnych, wyjazdowych remisach w Lizbonie (1:1) i Manchesterze (3:3) popularni „Bebbi” znaleźli się nieoczekiwanie w dość dobrym położeniu. Również postawa w szwajcarskiej Super League może napawać kibiców gospodarzy optymizmem. Bazylea jest po 17 kolejkach liderem krajowych rozgrywek z przewagą 6 punktów nad drugim w tabeli zespołem z Luzerny, z którym to w ostatniej kolejce wygrała 1-0 przed własną publicznością.
Kadra „niebiesko – czerwonych” opiera się na doświadczonych piłkarzach ze Szwajcarii, którzy mają za sobą mniej lub bardziej udaną przygodę w Europie. Przykładem mogą być tutaj Alex Frei, były napastnik m.in. Borussi Dortmund, który jest najlepszym strzelcem drużyny z 11 golami na koncie w Super Lidze i 4 bramkami w LM czy doświadczony pomocnik Marco Streller. Najwartościowszym zawodnikiem drużyny jest jednak zaledwie 20 -letni błyskotliwy prawoskrzydłowy Xherdan Shaqiri, który już teraz wyceniany jest na ponad 12 mln €! Kay Voser to jedyny piłkarz z którego usług nie będzie mógł skorzystać niemiecki szkoleniowiec gospodarzy Heiko Vogel. Znacznie większe problemy kadrowe ma Ferguson. Do długiej listy kontuzjowanych: Berbatov, Fabio, Rafael, Welbeck, Owen, Claverly dołączył po meczu z Aston Villą Javier Hernandez, który naderwał wiązadła w kolanie i nie zagra przez 4 tygodnie.
Historia spotkań:
Trzy razy te drużyny mierzyły się ze sobą w Lidze Mistrzów. W sezonie 2002/03 United zremisowali u siebie 1:1, by bez problemów wywieźć trzy punkty z Bazylei (1:3). Ostatnie spotkanie obu ekip na Old Trafford też zakończyło się remisem. Może więc czas na powtórkę z historii?
Typ i uzasadnienie:
Piłka nożna jest nieprzewidywalna, ale klasowe drużyny poznajemy nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą. „Czerwone Diabły” z pewnością są zespołem o klasę lepszym od Szwajcarów. Na każdej pozycji posiadają wartościowszych graczy. Tempo gry w Anglii jest zawrotne w porównaniu z Super League. Nadszedł tzw. money time, więc Rooney i spółka muszą potwierdzić, że różnica w zarobkach piłkarzy jaka dzieli oba kluby nie jest przypadkowa...
Porównaj kursy bukmacherskie na mecz FC Basel - Manchester United:
Napisz nowy komentarz